"Pustka jego oczu" Maja Kurińska (mój patronat)



"Pustka jego oczu" Maja Kurińska

mój patronat

autor: Maja Kurińska
gatunek: powieść sci-fi, post-apo
wydawnictwo: Wydawnictwo Nowoczesne
data premiery: 29.10.2019
ilość stron: 188

Ilmetria wraz z przyjaciółmi i rodziną przebywa w fortecy, za ogromnym murem, gdzie jest odcięta od świata zewnętrznego. Przyjaciele nie mogą opuszczać bezpiecznych terenów, ale jak wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej. Ilma w nocy wybrała się ze znajomymi w ciemny, mroczny las do opuszczonej kopalni. Przez wypadek reszta oprócz Ilmy wpadła do głębin kopalni. Dziewczyna nie przejmując się innymi sprawami, zeszła na dół, by udzielić im pomocy. To, co tam zobaczyła zmroziło, jej krew w żyłach. Okrucieństwo, krew i tajemnicza postać. W pierwszej chwili nastolatka nie bez przyczyny była przerażona, ale zaczęła nawiązywać kontakt z potworem. Co stanie się z jej przyjaciółmi? Kim jest tajemnicza postać? Jakich czynów dokonała? Jak będzie wyglądała relacja potwora ze zmiennokształtnym?

Czytając tę powieść, nie można narzekać na nudę. Dzieje się już od samego początku, chwilami jest niezwykle groźnie. Przez styl i precyzyjne opisy czuć mroczny, niespokojny klimat. Autorka posługuje się prostym językiem. Bardzo skrupulatnie opisuje osoby, a szczególnie ich wygląd. Nie tylko swój opis mają postacie, ale też i forteca, można się dowiedzieć, że jest ona dobrze zabezpieczona, odgrodzona od czterech stron świata i obstawiona wojownikami. Nie jestem fanką opisów, wole akcje, ale w tej powieści akcji jest dużo, a opisy nie są długie, tylko treściwe. Łatwiej można sobie wyobrazić miejsca i osoby. Autorka używa przekleństw, lecz nie przeszkadzało mi to ponieważ użyte są w momencie przerażenia, zdziwienia. Świat został wykreowany na nowo. Różne aspekty zostały połączone w całość. Nad terenami panują królowie, istnieje zagrożenie ze strony potworów. Zmiennokształtni to odrębny gatunek. Autorka stworzyła swój świat, do którego wprowadza czytelnika. Nie od razu podane są wszystkie fakty dotyczące działania tego miejsca i ich postaci. Czytelnik z czasem dowiaduje się pewnych rzeczy, chociaż nie wszystko zostaje nam przedstawione. Chciałbym wiedzieć na ten temat jeszcze więcej.



Ilmetria powoli wchodzi w dorosłość. Nie jest to typowy człowiek. Ilma należy do rasy zmiennokształtnych i jest córką króla, wiąże się to z tym, że musi zachowywać się nienagannie, aby nie przynieść rodzinie hańby. Dziewczyna kończąc szesnaście lat, narażona jest na ogromny stres, przez wydarzenia, które miały miejsce. Jest silna psychicznie, ale z czasem dopada ją zwątpienie, nie robi się wtedy agresywna, ale swój żal, gniew i smutek wyraża przez łzy. Jej relacja z potworem jest co najmniej dziwna. Nastolatka w każdym stworzeniu stara się ujrzeć dobro, zrozumieć psychikę postaci. Ilma ma wielkie chęci, by nieść pomoc, chce ulżyć w bólu, sprawić by osoba nie była smutna, by choć na chwilę się uśmiechnęła. Dziewczyna popełnia błędy, czasami jest zagubiona, nie zachowuje się bardzo dojrzale, ale pamiętajmy, że jest to nastolatka. Może nie jest to postać, którą pokochałam, ale nie irytowała mnie ona, sprawiała, że książkę czytało mi się miło.

Resumując, „Pustka jego oczu” to książka o relacji, która jest trudna, to przerażająca opowieść oraz wejście do nowego świata. Książka nie jest długa, a jej fabuła pozwala na maksymalne wciągnięcie się w nią. Po pierwszej akcji następuje chwila złapania oddechu, a następnie na nowo można dać się porwać. Polecam, tym co lubią mroczne klimaty, niecodzienny świat. Mały minus, jaki widzę, to w moim odczuciu za małe wytłumaczenie działania świata. Przypominam, że trwa jeszcze konkurs na moim Instagramie.
Dziękuję Wydawnictwu NowoCzesne za możliwość patronowania tej książce.



12 komentarzy:

  1. Fajnie, że książka daje moment wytchnienia. Można uspokoić myśli i wrócić do treści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję patronatu. :) Cieszy, że to kolejna polska powieść polskiej pisarki, która jest calkiem udaną lekturą. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję ciekawego patronatu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję patronatu. Jakoś mi tak tytuł książki nie podchodzi. Trochę ciężki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję patronatu. ;)
    Co do samej historii, to kusi mnie ten mrok oraz świat, jaki wymyśliła autorka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję patronatu :) chętnie przeczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie jest to książka w gatunku który lubię. Gratuluję patronatu

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda ciekawie. Okładka mi się niesamowicie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kojarzę, że gdzieś już czytałam recenzję tej książki. Wydaje się być fajna, ale z tego co pamiętam, jest też bardzo krótka. Dobrze kojarzę? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to książka w moich gatunkach literackich ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie, choć dziwnie. Z pewnością sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Miasto Tęczowych Książek , Blogger