Illuminae

Illuminae

llluminae





Chcesz przebyć niesamowitą przygodę na statku kosmicznym? Razem z bohaterami odkrywać tajemnice? A może chcesz się oderwać od szarej rzeczywistości i przenieść się do roku 2575?




Rok 2575. Kolejny zwykły dzień w kolonii Kerenza, założonej przez megakorporację KWU, by wydobywać rzadkie surowce. O poranku Kady Grant rzuca swojego chłopaka Ezrę Masona i postanawia, że już nigdy się do niego nie odezwie. Nie spodziewa się jednak, że za kilka godzin będzie świadkiem inwazji BeiTechu, która ją i tysiące innych osób pozbawi domu. Tych, którym udało się przeżyć, ewakuują trzy statki kosmiczne: Alexander, Hypatia oraz Copernicus. Ściga je wrogi pancernik Lincoln. Jego zadaniem jest uciszyć świadków brutalnego ataku na planetę. Tymczasem na pokładzie Copernicusa rozprzestrzenia się śmiertelnie niebezpieczny wirus, a system sztucznej inteligencji sterujący Alexandrem staje się... największym wrogiem ocalałych.


Pierwszą kwestię którą poruszę to oczywiście wygląd i oprawa graficzna. Nigdy nie widziałam tak pięknie wydanej książki. Powieść ma obwolutę którą możemy ściągnąć. Pod nią jest piękna twarda okładka.Wklejka do książki przedstawia kosmos. Niektóre strony są czarne z białą czcionką. Książka zapiera dech pod względem graficznym.
Powieść nie jest napisana jak inne znane książki. Są tam tajne raporty wojskowe, e-maile, plany i schematy, odczyty z procesorów komputerowych. Dzięki czemu można lepiej poczuć się czytając,
Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani i prawdziwi. Poznajemy ich jak rozmawiają na czacie. Niesamowicie da się wczuć w te książkę i ich problemy stają się naszymi problemami. Kady jest bardzo silną nastolatką ma 17 lat i teraz przeżywa wiele. Mimo tego, że ma chwile słabości nie załamuje się, tylko podnosi i idzie dalej. Osobiście podoba mi się taka postać. Umie zadbać o siebie nie polega za bardzo na innych. Radzi sobie w życiu. Jest sprytna i myśli logicznie. Jest to bohaterka która najbardziej mi się podobała. Postacie są na ogromny plus.
Często jest tak,że pomysł jest bardzo dobry ale wykonanie, nie jest takie jakiego byśmy się spodziewali. Tutaj tak nie ma. Autorzy wykonali bardzo dobrą robotę. Wymyślenie całej tej fabuły tych statków, nazw i tego typu rzeczy jest dopracowane. 
Koleją rzeczą o której muszę wspomnieć jest humor. Bardzo często śmiałam się czytając.Wypowiedzi bohaterów i okoliczności ich wypowiadania rozbawiły mnie. Moim zdanie jest to dobre bo rozluźniło trochę tą napiętą akcje.
Podsumowując, dla mnie Illumiane jest książką niesamowitą pod każdym względem. Oprawa graficzna na pewno bardzo przyciąga. Fabuła jest kosmiczna, pomysł niesamowity, a wykonanie genialne. Nic dodać nic ująć. Teraz tylko czekać na kolejną część. 10/10 bardzo polecam. 

-Będę
-Póki nie zgaśnie ostatnia gwiazda w galaktyce
-Będę.
Zanim się pojawiłeś

Zanim się pojawiłeś

ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ




"Zanim się pojawiłeś" światowy bestseller. Co w tej książce jest takiego niesamowitego? Co sprawia że ludzie ją czytają?

To nie jest schematyczna książka jakich wiele. Tutaj nie ma " i żyli długo i szczęśliwie". Nie.
Ale zacznijmy od początku. O czym ta książka jest?
Louisa Clarke jest 26-letnią dziewczyną, która mieszka w małym miasteczku z rodzicami, dziadkiem i siostrą samotnie wychowującą dziecko. Jej życie toczy się pomiędzy pracą w kawiarni a spędzaniem czasu w domu. Jej styl ubierania jest po prostu dziwny. Życie Lou jest nudne i rutynowe – aż do momentu w którym traci swoją starą prace i poznaje Willa, młodego chłopaka, który został sparaliżowany w wypadku. Lou zostaje jego opiekunką i niespodziewanie jej świat wywraca się do góry nogami. Co dziwne umowa o prace trwa tylko 6 miesięcy.

To książka która zaskakuje od pierwszych stron. I również zaskakująco się kończy. Uczucie między Lou a Willem rozwija się powoli i subtelnie. Na początku znajomości są dla siebie złośliwi. Dziewczyna wykonuje swoje obowiązki bez większego zaangażowania.
Książka jest głęboką i poruszającą historią dwójki ludzi. Oddanie i miłość to jest tu najważniejsze. Kochanie bez żadnych granic. Czytelnik skłania się do refleksji i przemyśleń na temat swojego życia. "Zanim się pojawiłeś" zostaje w pamięci na długi, długi czas.

"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da."

"Po prostu żyj dobrze .Po prostu żyj ."
Papierowa księżniczka

Papierowa księżniczka


Papierowa księżniczka




Czy może istnieć książka bez fabuły? Co kryje się pod niewinnym tytułem i miłą dla oka okładką?

Kwestia fabuły. Główną bohaterką jest nastoletnia Elli Harper. Jej życie nie jest łatwe, ojca nigdy nie poznała, a wraz z matką ma coraz to inne miejsce zamieszkania, które to zmienia się co kilka miesięcy. Podejmuje bardzo niekonwencjonalną pracę w wieku piętnastu lat po to by móc się utrzymać. Chodzi do szkoły i uczy się dostatecznie. Życie toczy się swoim rytmem, nostalgie przerywa Callum Royal. Mężczyzna podaje się za prawnego opiekuna dziewczyny i oferuje pomoc. Ella trafia do świata bogactwa i luksusów. Ma wszystko czego chce i nie musi się obawiać o swoją przyszłość. Poznaje pięciu synów swojego opiekuna. Nie wie jednak że piękna otoczka skrywa niewyobrażalne zepsucie.

Zapoznając się z lekturą jest zauważalna fabuła, ale ona później się nie rozwija. Wszystko toczy się  na jednej płaszczyźnie, bez nagłych zwrotów akcji czy napięcia. Wykreowany świat nie jest szczególny, ale za to całkiem zwykły. Nie mamy podanej miejscowości, wiemy, że rodzina Royalów mieszka nad morzem. Przejdźmy do sprawy związanej z bohaterami. Nie widziałam jeszcze żeby postacie w książce były przedstawieni kilkoma cechami. Tutaj tak jest. Do każdej postaci można przyporządkować tylko po kilka cech. W większości czasu zachowują się tak samo i nie zmieniają się. Nie powinno się brać z nich przykładu. Styl pisana autorki nie przypadł mi do gustu. Jest bardzo niesmaczny i wulgarny. Jak i sama książka która przepełniona jest wulgarnym zachowaniem. I coś co niesamowicie się rzuca w oczy czyli przedmiotowe traktowanie kobiet i mężczyzn. Książki powinny uczyć. Znacznie poruszany został tutaj problem ale nic z nim nie zostało zrobione. On nadal się ujawniał i było to całkiem normalne, co w moim odczuciu w książkach dla młodzieży które powinny pokazywać wzorce staje się niedopuszczalne. Powieści z problemami nastolatków powinny się pojawiać, ale tylko takie w których pokazywane jest jak sobie z tym poradzić i co zrobić żeby nie było źle tylko dobrze.
Czyta się to naprawdę szybko. Wystarczy jeden dzień. Może w trakcie czytania trzeba samemu wyciągnąć wnioski i dostrzegać takie zachowania za coś nieodpowiedniego. Przeczytać i odłożyć takie jest moje zdanie. Nie polecam tej książki tym którzy bardzo przeżywają powieści i otoczenie. Jeżeli jesteś osobą która i tak będzie szła swoją drogą, i nie zmieniasz się pod względem otoczenia czy rzeczy które czytasz, to zapoznaj się z tą książką i wyraź swoją opinię.
Nie jestem jeszcze zdecydowana czy przeczytam kolejną część ale dla tej książki jestem na nie.


"Nikt nie chce, by go zniszczono. Wszyscy chcemy zostać uratowani."

"... wystarczy tylko jedno jego słowo i będziesz niczym. Nic nie znaczącą. Niewidzialną. Albo jeszcze gorzej."















Copyright © Miasto Tęczowych Książek , Blogger