Zakupiłam czytnik e-booków będąc ich przeciwniczką

Zakupiłam czytnik e-booków będąc ich przeciwniczką


Dzisiejszy post jest nieco inny od reszty. Nie będzie tu recenzji, ani luźnego tagu. Zajmę się tematem czytników. Swój czytnik e-booków zakupiłam dwa lata temu w stacjonarnym sklepie z wszelkimi rodzajami sprzętu. Jest to Prestigio MultiReader PER3664 kosztuje on 200 zł, więc plasuje się w kategorii tańszych tego typu urządzeń. Pozwolę sobie przytoczyć podstawowe informacje o nim z pewnej strony.

Producent - Prestigio
Rozdzielczość - 800 x 600
Przekątna ekranu - 6 cali
Wielkość pamięci - 4GB
Obsługuje karty pamięci
Nie posiada podświetlenia ekranu
Technologia wyświetlacza - E-link Vizplex
Bateria trzyma wiele godzin, nie mam problemów z jego użytkowaniem.



Dlaczego zakupiłam czytnik?

Byłam przeciwniczką tych urządzeń. Co to za przyjemność z czytania książki jak nie można jej dotknąć, powąchać, czy cieszyć się z przewracanych stron. Miałam wrażenie, że papierowe książki przestaną istnieć, wyparte przez technologię. Z tego też powodu nie myślałam, że kiedykolwiek zakupię czytnik. W pewnym momencie widziałam na YouTubie coraz więcej filmów dotyczących tematów w stylu jaki model jest najlepszy, plusy i minusy. Zaczęłam przeglądać te filmy i doszłam do wniosku, że przecież jak zakupię ten sprzęt to nie muszę przestać korzystać z książek papierowych. Po przemyśleniach doszłam do wniosku, że spróbuje zaprzyjaźnić się z tym gadżetem. Kupiłam możliwie najtańszy i najprostszy, dobry na początek.

Korzystam z niego sporadycznie. Nie przestałam kochać papierowych książek. Zabieram go do szkoły (zwykła książka jest dodatkowym obciążeniem), na wycieczki i wakacje (nie potrzebny jest dodatkowy bagaż w postaci kilograma papieru). Po prostu zabieram czytnik tam gdzie będzie to wygodniejsza możliwość czytania. Już nie jestem ich przeciwniczką.

Plusy
+ mały, nie zajmuje dużo miejsca
+ możliwość zabrania go wszędzie
+ nawet kilkanaście książek w jednym urządzeniu

Minusy
- bateria nie wytrzyma wiecznie
- koszt zakupu dużo większy od zwykłych książek
- brak zapachu książki i przyjemności z przewracania kartek

Podsumowując, nie żałuję zakupu. Korzystam z czytnika jak i również z książek papierowych (nadal dużo ich kupuję, ten temat poruszę innym razem). Obie te formy czytania są bardzo wygodne. Nie patrzę źle na osoby czytające powieści na czytniku, chociaż kiedyś było to dla mnie dziwne. Książki papierowe będą istnieć, a postęp technologi ułatwi nam czytanie.

Jak wy podchodzicie do tego tematu? Jesteście zwolennikami czytników, czy przeciwnie?
Jestem ciekawa waszego zdania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Miasto Tęczowych Książek , Blogger