Setna królowa


Setna królowa

autor: Emily R. King
tłumaczenie: Ryszard Oślizło
wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
data wydania: 30 stycznia 2019

Życie w zakonie skłania się ku samotności i modlitwie. Tam mieszka główna bohaterka powieści czyli osiemnastoletnia Kalinda. Dziewczynę męczą częste gorączki przez które jest do tyłu w sztukach walki, przez co uważa, że nie zostanie wybrana na kurtyzanę ani na żonę radży. Do zakony przybywa gość. Wielkim zdziwieniem dla wszystkich było wybranie Kalindy na żonę i to tym bardziej na setną królową. 



Z początku pomyślałam, że będzie to przewidywalna historia, coś nowego ale w sumie nic specjalnego. Z biegiem przewracanych stron byłam coraz mniej wierna przekonaniu o przewidywalności tej książki. Czytając tytuł, i początek byłam pewna jak to się skończy, ale się myliłam. Zakończenie powoduje chęć przeczytania kolejnego tomu i już się nie mogę go doczekać. Ostatnimi książkami które czytałam to Marzyciel i Muza koszmarów tam język był bardzo bogaty i piękny. Tutaj mamy do czynienia z prostym językiem, który często znajduje się w młodzieżówkach. Mimo prostego języka książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. W powieści jest dużo akcji zwłaszcza pod koniec, to nadaje też szybkiego tempa czytaniu. Zwroty akcji i jak się okazało nieprzewidywalność goszczą na kartach Setnej królowej. Główna bohaterka jest taka w sam raz. Na początku nie jest ona pewna siebie, ale z czasem zmienia się, obserwuje innych i staje się silną kobietą, konsekwentnie dąży do celu.Taki sposób przedstawienia postaci bardzo mi odpowiada. Pozostali bohaterowie są średni. Radża bardzo mnie irytuje, nie polubiłam go (może taki był zamiar) fałszywy, okrutny, człowiek do którego trudno pałać sympatią . To co odejmuje tej książce to wątek romantyczny. Parę lat temu było by to dla mnie ciekawe, ale po tylu przeczytanych książkach i poznanych historiach jest to słabe. Miłość, szybka, bez poznania się, sprawia miłości mało realnej. To jest taki minus. Nowością dla mnie była opisana kultura. Nie czytałam wcześniej takiej książki, więc byłam zainteresowana i z przyjemnością chłonęłam każdą wiedzę dostarczoną mi o kulturze i wierzeniach. Fabuła była zgodna i spójna. Nie ma luk w akcji, czy intrygach, wszystko przemyślne. Zgrabnie do całej historii została wpleciona magia, nie było jej za dużo wiec nie było tego przesytu. Dodało to całości wisienkę na torcie. Książka, mimo tego minusa w postaci wątku miłosnego godna przeczytania i dowiedzenia się jak poradzi sobie Kali w nowej sytuacji. Czy pokocha swojego męża? Co oznaczają doskwierające jej gorączki? Jest to odpowiednia literatura dla młodzieży.  Za książkę dziękuję Czytam Pierwszy

"Czasem więcej siły potrzeba, by zrobić krok w tył niż w przód."
"Płeć męską otacza wiele tajemnic, lecz we mnie wzbiera się raczej ciekawość niż obawa."








13 komentarzy:

  1. Chciałam dorwać tę książkę na portalu czytampierwszy, ale się nie udało. Nie zrezygnuję z tej książki, ale pewnie sięgnę po nią później niż zamierzałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mam ochotę na tę książkę! Też widziałam ją na tym portalu, ale niestety nie zdążyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu krążę wokół tej książki teraz już wiem, że muszę po nią sięgnąć! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na nią ochotę odkąd tylko dowiedziałam się o premierze :-) Z pewnością przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysł na złapanie ciepłych nut, nie moje klimaty książkowe, ale przyjemnie się o nich czyta. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele osób polecało mi tę książkę, więc koniecznie muszę się za nią zabrać. Każda kolejna przeczytana przeze mnie recenzja tej książki tylko bardziej mnie zachęca do sięgnięcia po nią. Mam nadzieje, że przypadnie mi ona do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Miasto Tęczowych Książek , Blogger